Częstokroć osoby zastanawiające się nad skierowaniem sprawy o ustalenie nieważności umowy kredytu frankowego i zapłatę wszystkim rat uiszczonych na rzecz banku zastanawiają się, czy prawomocna wygrana w takim procesie może powodować dla nich jakiekolwiek komplikacje.
Z uwagi na silne lobby bankowe w mediach społecznościowych i próbę forsowania swoich poglądów przez podmioty reprezentujące banki, osoby które posiadają lub posiadały kredyt indeksowany lub denominowany do CHF zastanawiają się, czy bank może zgodnie z prawem domagać się od nich wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku, gdyby umowa ta okazała się nieważna.
Rozpoczynając rozważania na ten temat, należy sięgnąć od podstaw problemu czyli faktu, że zawarta między stronami umowa została uznana za nieważną z uwagi na jej nieuczciwość i abuzywność jej postanowień, co wynikało z postawy banku na etapie przed i podczas zawierania umowy. Zatem skoro sąd uznał prawomocnie, iż bezprawne były działania banku polegające na doprowadzeniu kredytobiorcy do zawarcia takiej umowy oraz ukształtowaniu formularza umowy sprzecznie z dobrymi obyczajami i normami prawnymi to rzekome roszczenia banku są bezzasadne. Najpewniej każdy adwokat prowadzący sprawy frankowe, zwróci uwagę na fakt, że nieważność umowy wynikała zatem z działania osób działających w imieniu instytucji finansowej, a zatem taka sankcja ma być banku nauczką, a nie podstawą do osiągania jakichkolwiek korzyści. Już odnosząc się bowiem do ogólnych zasad prawa należy przytoczyć wywodzącą się z prawa rzymskiego paremię, która wyklucza możliwość dochodzenia powoływanych roszczeń przez bank a mianowicie: Nemo potest commodum capere de iniuria sua propria – co oznacza nikt nie może czerpać korzyści z własnego bezprawia.
Banki kreując wizję roszczeń o korzystanie z kapitału zdają się zapominać, że bank również korzystał z kapitału swojego klienta, stąd też wywodzenie z tego faktu, jakichkolwiek roszczeń przeczy logice.
Banki twierdzą, że kredytobiorca otrzymując wypłatę środków z tytułu nieważnej umowy kredytu skorzystał na takim obrocie spraw. Nie sposób jednak uznać, aby kredytobiorca uzyskał z tytułu otrzymania od banku świadczenia nienależnego jakąkolwiek korzyść. Nie jest tak, że bank udostępnił kapitał powodowi. Z prawomocnie stwierdzonego faktu nieważności umowy wynika wprost, że strony spełniały wobec siebie wzajemnie świadczenia nienależne, co nie generuje powstania jakichkolwiek dodatkowych roszczeń ubocznych. Nie ma zatem podstaw by rozważać wartości hipotetycznych usług, która by była wynikiem zawartej umowy, skoro ta umowa została prawomocnie uznana za nieważną od początku – prawdopodobnie w taki sposób będzie rozumieć problem każda kancelaria frankowa.
Nie ma związku przyczynowego w działaniach kredytobiorcy frankowego z rzekomymi stratami banku, gdyby bowiem bank oferował klientom uczciwe umowy, wówczas nie byłoby podstaw do ustalenia ich nieważności wyrokiem sądowym.
Otrzymanie przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału możliwe jest wyłącznie w sytuacji, gdy umowa jest ważna – wówczas w ramach wynagrodzenia bank otrzymuje wynagrodzenie z tytułu oprocentowania lub ewentualnie prowizji. Gdy nie ma ważnej umowy, nie może być mowy o wynagrodzeniu.
Jak do tej pory niemal wszystkie powództwa banków dotyczące tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału są jednogłośnie i konsekwentnie oddalane przez Sądy, w tym także w apelacji Szczecińskiej.
Na poparcie wyrażonych powyżej wskazanych informacji, w tym miejscu wprost przytaczam fragment uzasadnienia wyroku odzwierciedlający poglądy sądownictwa powszechnego na temat rozważań o niesłuszności roszczeń banków z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału: „roszczenie takie nie znajduje oparcia w obowiązujących przepisach i nie ma żadnego uzasadnienia. Po pierwsze, roszczenia wysuwane przez kredytobiorcę względem banku udzielającego kredytu uzasadnienie swoje znajdują nie tylko w prawie krajowym, ale wynikają także z dyrektyw europejskich. W związku z tym domaganie się przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kredytu w przypadku unieważnienia umowy kredytowej stoi w sprzeczności z odstraszającym wobec banków charakterem zapisów dyrektywy 13/93, którego wymaga art. 7 ust. 1 dyrektywy. Zgodnie bowiem z art. 6 ust. 1 nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta a umowa w pozostałej części będzie obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Z regulacji tej wynika, że to przedsiębiorca stosujący w umowach niedozwolone klauzule ponosi ryzyko związane z ich wyeliminowaniem i musi się wystrzegać takich zapisów. Gdyby uznać, że bankowi należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału przez kredytobiorcę, choć nieważność zawartej umowy wynika z działania banku, bo to bank wzorce umów przygotował, doszłoby do sytuacji, w której bankowi opłacałoby się zawierać umowy niezgodne z prawem, bo zawsze by zarabiał. W takim ujęciu bank zarabiałby albo poprzez stosowanie klauzul niedozwolonych, albo otrzymałby wynagrodzenie, gdyby umowa została unieważniona, a kredytobiorca w żadnej z tych sytuacji nie byłby chroniony. Nadto Sąd orzekający podziela pogląd prawny wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 20 lutego 2020 r. w sprawie I ACa 635/19, że brak jest podstaw do tego, aby kredytobiorca w ramach rozliczenia nieważnej umowy na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu "płacił za korzystanie z pieniędzy". Wywodząc roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za udostępnienie kapitału i bezumowne korzystanie z niego de facto bank domaga się zapłaty odsetek od wypłaconej kwoty, liczonych wg stawki WIBOR, która to stawka nie była stosowana w kredytach frankowych, o czym dodatkowo przekonuje załączone do odpowiedzi na pozew zestawienie kalkulacyjne. Tymczasem kredyt udzielony powódce oprocentowany był tak, jak każdy kredyt frankowy stawką LIBOR CHF, co z resztą było działaniem świadomym ze strony banku, aby uczynić ten produkt finansowy bardziej atrakcyjnym. W związku z powyższym stwierdzić należy, że aktualnie pozwana nie może domagać się od powódki wynagrodzenia i to wyliczonego w oparciu o stawkę, która nie odnosiła się do łączącej strony umowy. W przeciwnym wypadku dochodziłoby po raz kolejny do bezpodstawnego wzbogacenia po stronie pozwanego banku. Kolejno Sąd zwraca uwagę, że w doktrynie wskazuje się również, że roszczenie restytucyjne nie jest "czystym" zobowiązaniem pieniężnym i odsetki nie wchodzą tutaj w grę, a zobowiązania do zwrotu świadczenia obu stron powstają i stają się wymagalne z momentem orzeczenia nieważności umowy. Nadto roszczenie banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału można również ocenić na podstawie art. 224 KC, który stanowi, że samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest zobowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Powódka w momencie zawierania umowy kredytowej r. nie mogła przypuszczać, że umowa ta jest nieważna, czyli uzyskała środki z kredytu w dobrej wierze, a wszelkie roszczenia pozwanej o wynagrodzenie nie mają uzasadnienia prawnego.” (tak: Sąd Okręgowy w Szczecinie, uzasadnienie wyroku z dnia 24 listopada 2021 r. I C 843/21).
Spory dotyczące roszczeń z tytułu umów kredytu we frankach szwajcarskich, jeżeli kredytobiorca ma miejsce zamieszkania w Szczecinie rozpoznawane są przez Sąd Okręgowy w Szczecinie I Wydział Cywilny, zaś apelację od wyroków rozpoznaje Sąd Apelacyjny w Szczecinie. W przypadku roszczeń o mniejsze kwoty sprawy rozpoznawane są przez Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie i Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód. Dokonując wyboru kancelarii zajmującej się kredytami we frankach szwajcarskich powinni Państwo zwrócić uwagę czy osoba, której zlecają Państwo prowadzenie sprawy jest adwokatem lub radcą prawnym – tylko osoby wykonujące wskazane zawodu mają uprawnienia do pełnej reprezentacji Państwa przed sądem. Jeżeli umowa jest zawierana ze spółką z o.o. wówczas mają Państwo do czynienia z pośrednikiem, co z różnych względów może generować niekorzystne konsekwencje w toku lub po współpracy, o czym nietrudno zaleźć informację w mediach społecznościowych na temat takich spółek frankowych lub odszkodowawczych.
Kancelaria udziela pomocy prawnej na rzecz klientów indywidualnych z zakresu prawa karnego, cywilnego i innych dziedzin prawa.
Kancelaria służy fachową pomocą prawną na rzecz przedsiębiorców, zarówno doraźną jak i w formie stałej współpracy.
Kancelaria Adwokacka z siedzibą w Szczecinie oferuje porady prawne udzielane przez adwokata zarówno w biurze jak również online.